środa, 1 maja 2013
Początek
27.kwietnia., dzień po terminie spodziewanej miesiączki, ujrzeliśmy na teście ciążowym II kreski. Nieplanowane, ale od mniej więcej tygodnia przeczuwane, dały nam mimo wszystko ogrom radości. 3 dni później, pełni nerw jak to bywa w takich okolicznościach, poszliśmy do lekarza, aby potwierdził wynik testu. Niestety, powiedział że na tym etapie ciąża jest jeszcze zbyt młoda, aby mógł cokolwiek zobaczyć, ale mamy przyjść 7.maja i wtedy powinno być już wszystko wiadome. W drodze powrotnej od lekarza zakupiłam jeszcze jeden test, który wykonałam dziś, i wynik również pozytywny. Zastanawiamy się, czy to początek życia we trójkę, czy fałszywy alarm ? Głęboko wierzymy w magnetyzm pozytywnego myślenia, toteż zakładamy bloga, który - mamy nadzieję - będzie kroniką naszego tercetu :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dziękuję za komentarze! :) Blog zapowiada się bardzo ciekawie, mam nadzieję że wkrótce dołączę do grona szczęśliwych studentek które ujrzały dwie kreski;) Życzę żeby wizyta u lekarza poszła gładko i potwierdziła że wszystko jest dobrze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie dziękuję, aby nie zapeszyć, ale za Ciebie, za Was, mocno ściskam kciuki! :)
UsuńNie dziękuj! ;) Ja też!
UsuńŚwietnie, że piszesz, że od początku.
OdpowiedzUsuńPamiętam te pierwsze chwile, przeżywałam je rok temu.
Mocno trzymam za Was kciuki!